Powrót

Menu

Wiosenne zasilanie upraw nawozami

26 lutego 2025 Wyświetlenia: 364
Wiosenne zasilanie upraw nawozami

Wiosną, rośliny wykazują zwiększone zapotrzebowanie na składniki pokarmowe. Z tego powodu wiosenne nawożenie ma szczególne znaczenie przy uprawie ozimin. Spośród wszystkich makroskładników pierwszorzędowych tj. azot (N), fosfor (P), potas (K) szczególne znaczenie dla prawidłowego wzrostu ma – azot.

Azot

Niedobór azotu ogranicza rozwój i wzrost roślin, co w konsekwencji przekłada się na mniejsze plony. Z kolei jego nadmiar sprzyja wyleganiu, opóźnia dojrzewanie i obniża zawartość tłuszczu w nasionach. Dawkowanie azotu należy więc odpowiednio dobrać, uwzględniając takie parametry uprawy, jak: gatunek, odmianę, stanowisko, rodzaj przedplonu, oczekiwany plon roślin z 1 ha, zawartość azotu mineralnego w glebie. W zależności od oczekiwanych plonów, gatunku rośliny oraz wymagań nawozowych (nie mylić z pokarmowymi) danej rośliny, całkowitą dawkę azotu dobrze jest podzielić na dwa lub nawet trzy oddzielne zabiegi.

W przypadku najważniejszej – pierwszej dawki azotu w systemie nawożenia wiosennego ozimin, niebagatelne znaczenie ma termin oraz ilość azotu zastosowana w poszczególnych dawkach. Pierwsza, uderzeniowa aplikacja azotu powinna być zgodna z zasadą: nawóz czeka na roślinę, a nie odwrotnie. Zadaniem startowej dawki azotu jest przyspieszenie regeneracji po zimowym okresie spoczynku. Wiosenna wegetacja rusza relatywnie szybko, bo już przy temperaturze 2-3°C. Utrzymanie odpowiedniego terminu agrotechnicznego należy również dostosować do wymagań – od 1 lutego można go kontrolować na stronie podanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW-PIB: https://agrometeo.imgw.pl/html/kryterium_wczesniejszego_terminu_nawozenia.html.

Rośliną wyjątkowo wymagającą pod względem zapotrzebowania w azot jest rzepak. Jego wymagania są wysokie zarówno pod kątem ilościowym, jak i ze względu na terminowość aplikacji tego pierwiastka. Szacuje się, że na wytworzenie 1 tony nasion, rzepak musi pobrać 50-60 kg azotu. Inną rośliną, która ma znaczenie w strukturach zasiewu wielu gospodarstw, jest pszenica ozima. Pszenica, w przeciwieństwie do rzepaku jest rośliną mniej „żarłoczną”, jednak uznaje się, że na wyprodukowanie 1 tony nasion z 1 ha potrzebuje ok. 28-30 kg azotu. Zarówno w przypadku startowej dawki azotu dla rzepaku, jak i pszenicy, część tego pierwiastka pochodzi z gleby, jednak resztę należy dostarczyć z nawozów mineralnych. Dobór nawozu azotowego w przypadku uprawy ozimin powinien być dobrze przemyślany. Najpopularniejszy nawóz azotowy to saletra amonowa, zawiera dwie formy azotu: azotanową (NO3-) oraz amonową (NH4+). Takie rozwiązanie w wielu przypadkach okazuje się najbardziej uniwersalne. Forma azotanowa (NO3-) przemieszcza się w profilu glebowym wraz z prądem transpiracji wody i nie jest sorbowana przez kompleks sorpcyjny gleby. Zapewnia to roślinom słabo rozwiniętym „szybkie dostawy azotu” w momencie największego zapotrzebowania. Forma amonowa (NH4+) z uwagi na swój dodani ładunek, wiąże się z kompleksem sorpcyjnym gleby, przez co nie ma możliwości przemieszczania się w profilu glebowym, ale dzięki temu jest dłużej dostępna w glebie, odporna na wymywanie i pobierana przez korzenie rośliny.

Siarka

Ważnym elementem, który wpływa na plonowanie oraz ogólną kondycję roślin (w tym rzepaku, ale również zbóż) jest siarka. Pierwiastek ten jest potrzebny przede wszystkim wiosną. Z uwagi na to jego aplikacja może odbywać się łącznie z azotem. Dawkę siarki można obliczyć ze stosunku N:S, który w przypadku rzepaku powinien wynosić od 7:1 do 5:1, czyli na 7-5 kg azotu powinien przypadać 1 kg siarki. W przypadku zbóż stosunek ten wynosi 10:1. Siarka znacznie wspomaga wykorzystanie azotu, odgrywając ważną rolę w metabolizmie białek i enzymów. Jej brak jest szczególnie widoczny na terenach ubogich w ten pierwiastek.

Bor

Poza makroskładnikami w uprawie rzepaku nie wolno zapominać o mikroskładnikach, a w przypadku rzepaku ozimego w szczególności o borze (B). Jak wykazują badania, polskie gleby są bardzo ubogie w ten składnik pokarmowy, dlatego należy go dostarczać wraz z nawożeniem doglebowym, bądź dolistnie. Skutkami niedoboru boru są: zgrubienia w dolnej części łodygi, nierównomierny wzrost, porowatość korzeni, krótsze korzenie boczne oraz słabo wykształcone łuszczyny. Wszystko to może decydować o ostatecznym poziomie plonów.

Artykuł ukazał się w czasopiśmie Kurier Rolniczy nr 2/2025. Zapraszamy do prenumeraty, informacje pod nr tel. 77 44 37 142.

Autor

Urszula Kałuża Specjalista PZDR Namysłów
77 410 2425

Czy ten artykuł był pomocny?

Pomóż nam doskonalić treści na stronie.